Minister zaczął stosować prawo łaski wobec ludzi, którym PiS obniżył emerytury

23.12.2024, prawo.pl, Grażyna J. Leśniak

Od 12 marca 2024 r., w trybie art. 8a ustawy zaopatrzeniowej, Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji wydał 1016 decyzji pozytywnych, przywracających wysokość emerytury, zanim została ona obniżona ustawą deubekizacyjną z 2016 roku. Nie było decyzji negatywnych, ale 261 decyzji o umorzeniu postępowania – ustalił serwis Prawo.pl. Polacy zapłacili w sumie prawie 700 tys. zł tytułem grzywien i kosztów sądowych, które nakładały sądy administracyjne stwierdzając bezczynność lub przewlekłość takich postępowań.

Art. 8a – sześć lat systemowej dyskryminacji

W dniu 10 kwietnia 2024 roku Prezes ZG SEiRP skierował do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji – Marcina Kierwińskiego pismo o wyciągnięcie konsekwencji wobec osób, które w MSWiA urządziły sobie zabawę art. 8a ustawy emerytalnej.

 

Ponad sześć lat toczyły i nadal się toczą przed Ministrem Spraw Wewnętrznych i Administracji postępowania administracyjne w trybie art. 8a ustawy z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji (…) Dz. U. z 2020 r. poz. 723. Zgodnie art. 8a ust.1 minister właściwy do spraw wewnętrznych, w drodze decyzji, w szczególnie uzasadnionych przypadkach, może wyłączyć stosowanie art. 15c, art. 22a i art. 24a (obniżających wysokość świadczeń) w stosunku do osób pełniących służbę na rzecz totalitarnego państwa, ze względu na: 1) krótkotrwałą służbę przed dniem 31 lipca 1990 r. oraz 2) rzetelne wykonywanie zadań i obowiązków po dniu 12 września 1989 r., w szczególności z narażeniem zdrowia i życia. Wydawało się w 2016 i 2017 toku, że jest to szansa na szybkie odzyskanie emerytur, zwłaszcza dla tych, którzy po 1990 roku przez całe lata, często dwadzieścia i więcej, pełnili służbę w Policji i innych służbach. Była to jednak złudna nadzieja, bo decydenci polityczni postanowili wykorzystać ten artykuł ustawy jako jeden z szerokiej gamy instrumentów represji.

Jasno to widać w licznych orzeczeniach sądów administracyjnych, które w przypadkach stwierdzenia bezczynności lub przewlekłości postępowania mają prawo wymierzać organom administracji grzywny lub przyznawać skarżącym bezczynność czy przewlekłość sumy pieniężne. Stanowi o tym art. 149 prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi /Ustawa z dnia 30 sierpnia 2002 r.- Dz.U.2022.0.329 /.

Postępowania  przed obliczem Ministra toczyły się wyjątkowo opieszale. Decyzje, w ponad 99,5 % odmowne, były wydawane po upływie wszelkich terminów określonych w kodeksie postępowania administracyjnego, mimo, że w większości spraw nie było żadnych okoliczności, które mogłyby uzasadnić prowadzenie postępowania administracyjnego przez tak długie okresy. Piętnowały to sądy administracyjne, które wydały co najmniej kilkaset wyroków stwierdzających rażące naruszenie prawa ze względu na bezczynność i przewlekłość tych postępowań. Sądy odrzuciły bądź oddaliły setki kasacji Ministra. Sądy wymierzyły Ministrowi setki grzywien prewencyjnych i w setkach przypadków przyznały naszym Koleżankom i Kolegom skarżącym decyzje sumy pieniężne mające zrekompensować straty ponoszone na skutek tej intencjonalnej bezczynności i przewlekłości. Trzeba zauważyć, że grzywny i sumy pieniężne przyznawane skarżącym przez sądy administracyjne były orzekane bardzo wstrzemięźliwie, wyjątkowo i tylko w szczególnie jaskrawych przypadkach pozostawania w bezczynności czy przewlekłości.

Sądy zarzucając Ministrowi przewlekłość w prowadzeniu tych postępowań, piętnowały pozorny charakter czynności, podejmowanie czynności nieistotnych, zbędnych dla merytorycznego załatwienia sprawy, wykonywanie czynności w dużym odstępie czasu. Zarzucały brak należytej staranności w takim prowadzeniu postępowania administracyjnego, aby było skoncentrowane na wyjaśnianiu okoliczności faktycznych i prawnych, które są istotne do rozstrzygnięcia sprawy i skończyło się ono w rozsądnym terminie, aby nie trwało dłużej, niż było to konieczne. Trzeba do tego dodać setki kasacji składanych tylko po to, aby odwlec w czasie uprawomocnienie wyroków sądowych.

Sądy wymierzając te niezbyt wysokie, wręcz symboliczne grzywny podkreślały jednak, że nie mają one wyłącznie celu dyscyplinującego, lecz także charakter represyjny i prewencyjny. Masowość liczona w setkach przypadków pozwala nam postawić łatwo weryfikowalną tezę, że grzywny te niestety nie spełniały swojej funkcji, zwłaszcza że grzywny te nie obciążały majątku Ministra, lecz były pokrywane z budżetu ministerstwa, czyli w rzeczywistości składaliśmy się na nie wszyscy.

 

Uważamy, że państwo to nie jest zabawa, że państwo to nie są igrzyska. Te setki, a najpewniej tysiące przypadków rażącego naruszania prawa, to w każdym normalnym państwie byłby powód do wstydu, hańby, powód do odwołania i pociągnięcia Ministra do odpowiedzialności.  U nas Minister bezkarnie kpi sobie z prawa,  drwi z wyroków, z sądów, a przede wszystkim z praw człowieka. Z praw człowieka, ponieważ o łaskę ministra prosili najczęściej byli funkcjonariusze po pozytywnej weryfikacji, głównie policjanci i funkcjonariusze innych służb, bardzo często z długoletnim stażem po 1990 roku, legitymujący się niewątpliwymi zasługami dla państwa polskiego potwierdzonymi odznaczeniami, awansami i wyróżnieniami.

Cała ta sytuacja to wyjątkowe draństwo, wyjątkowy cynizm, szyderstwo i kpina z państwa prawa, z praworządności, z ludzkiej przyzwoitości. Zwłaszcza w świetle konstytucyjnej zasady równości wobec prawa, która znalazła odzwierciedlenie w wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 24 lutego 2010 r., sygn. K 6/09 w zapisie: „Każdy funkcjonariusz organów bezpieczeństwa PRL, który pozytywnie przeszedł weryfikację i został zatrudniony w nowo tworzonych służbach, powinien mieć za tę służbę w pełni gwarantowane, równe prawa z powołanymi do tych służb po raz pierwszy od 1 sierpnia 1990 r., w tym równe prawa do korzystania z ustalonych dla służb mundurowych zasad zabezpieczenia społecznego”.

Uważamy, że opisane w wystąpieniu Prezesa ZG SEiRP działanie wyczerpuje znamiona deliktu karnego z art. 231 kodeksu karnego. Dlatego wszystkie okoliczności działania Ministra w tej kwestii powinny być ustalone i wyjaśnione, a winni takiego zorganizowania pracy Ministerstwa pociągnięci do odpowiedzialności.

Co dalej?

Minęło ponad siedem miesięcy od wyborów, to dla wielu ludzi pozbawionych należnego im mienia przez cholernie długie miesiące. Życie w warunkach rozwiązywanie dylematów wykupić leki, czy opłacić konieczne zobowiązania, czy zakupić konieczną żywność, to dylematy z pogranicza życia i śmierci. Niestety bardzo często to śmierć zbiera swoje ostateczne żniwo. Dlatego apelujemy do Ministra, nie komplikujmy spraw prostych i bardzo prostych. Cała konieczna wiedza i o ludziach i o sprawach jest od lat w rękach ZER MSWiA. Wystarczy z niej skorzystać. Nie trzeba już prowadzić skomplikowanych postępowań, zwłaszcza w warunkach deklarowanego zniesienia tej naruszającej prawa człowieka pseudo ustawy, której wkrótce ma nie być. Pora też wyciągnąć wnioski wobec osób, które doprowadziły do ponad 10 tysięcy nikomu nie potrzebnych apelacji. Apelacje te były ewidentnym, oczywistym elementem całego systemu represji. Łańcuch tych represji, to IPN w tandemie z ZER MSWiA, Trybunał Konstytucyjny, ludzie z Ministerstwa Sprawiedliwości odpowiedzialni za organizację sądów, ludzie z MSWiA, którzy na bazie art. 8a urządzili igrzyska zaspakajające oczekiwania zdemoralizowanych decydentów politycznych.

Dlatego zakończmy prace nad procedurami i informacyjne łamańce właściwe dla reżimów autorytarnych. Ludzie, którzy dotychczas nie odzyskali zagrabionych emerytur to najczęściej ludzie najsłabsi, czy to ze względu na wiek, czy to na stan zdrowia. Dlatego musimy im pomóc, bo sami sobie z machiną państwa nie poradzą, nawet jeżeli to państwo pretenduje do miana demokratycznego państwa prawnego. Dlatego nie czekajmy dłużej i nie mówmy, że nie ma pieniędzy. Zabrane pieniądze to nie są pieniądze państwa, to pieniądze obrabowanych ludzi. Obrabowanych w imię obłąkańczej teorii o sprawiedliwości dziejowej. To nie sprawiedliwość dziejowa, lecz demagogia wyborcza rodem z Kaliguli czy Nerona.

 

________________________________________________________________________________________

ART. 8A USTAWY REPRESYJNEJ –
ESENCJA PISOWSKIEGO „STANOWIENIA PRAWA”

INFORMACJA PRAWNA

Dot. art. 8a ustawy z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji (…),
jego genezy, zasad stosowania oraz innych istotnych kwestii z tym związanych.   

Oceniając przepis art. 8a ustawy z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji (…), dalej „policyjnej ustawy emerytalnej”, z perspektywy minionych ośmiu lat należy dostrzec kilka istotnych kwestii, związanych m.in. z jego genezą (tzw. „ratio legis”, z łac. „motyw ustawodawczy, sens i cel ustawy”, czyli inaczej, po co w ogóle go wprowadzono?) i odpowiedzieć sobie na pytanie, czym się kierował ustawodawca (reprezentowany przez PIS i jego akolitów) wpisując do ustawy ww. przepis, o takim a nie innym brzmieniu? Na początek przypominamy jego historię i finalną treść:

Art.  8a.
1. Minister właściwy do spraw wewnętrznych, w drodze decyzji, w szczególnie uzasadnionych przypadkach, może wyłączyć stosowanie art. 15c, art. 22a i art. 24a w stosunku do osób pełniących służbę, o której mowa w art. 13b, ze względu na:

  1. krótkotrwałą służbę przed dniem 31 lipca 1990 r. oraz
  2. rzetelne wykonywanie zadań i obowiązków po dniu 12 września 1989 r.,
    w szczególności z narażeniem zdrowia i życia.

2. Do osób, o których mowa w ust. 1, stosuje się odpowiednio przepisy art. 15, art. 22 i art. 24.

Charakterystyczne dla autorów ustawy represyjnej jest to, że odpowiedzi na ww. pytanie nie znajdujemy, choć powinniśmy, w uzasadnieniu do jej projektu autorstwa niezapomnianego duetu: Mariusz Błaszczak – Jarosław Zieliński, który wpłynął do Sejmu 14 listopada 2016 r. Jest to o tyle zrozumiałe, że w projekcie tym nie było jeszcze takiej jednostki redakcyjnej jak art. 8a. Nie widzimy go także w Sprawozdaniu Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Komisji Polityki Społecznej i Rodziny z 13 grudnia 2016 r.

Art. 8a pojawia się nagle podczas posiedzenia połączonych Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Polityki Społecznej i Rodziny w dnia 15 grudnia 2016 r. w formie poprawki zgłoszonej na sali obrad przez ówczesnego Sekretarza Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji – Jarosława Zielińskiego. Zważmy, stało się to w przeddzień uchwalenia ustawy represyjnej z piekła rodem. Oczywiście nikt z twórców tego prawnego potworka nie zawracał sobie głowy takim „drobiazgiem” jak prawny obowiązek konsultacji także zmienionej wersji projektu. Rzecz „dociśnięto kolanem” i po sprawie1.  

Autor/autorzy ustawy represyjnej z 16 grudnia 2016 r. formułując treść przepisu art. 8a, na absolutnie końcowym etapie jej procedowania, użyli świadomie wyrażeń niedookreślonych, takich jak  „krótkotrwała służba”, „rzetelne wykonywanie zadań i obowiązków” oraz „szczególnie uzasadniony przypadek”, mających charakter tzw. „klauzul generalnych”2. Zapomniano jednak, albo inaczej świadomie i ostentacyjnie zignorowano, że w prawie ubezpieczeń społecznych nie powinno się stosować tzw. klauzul generalnych, o czym wielokrotnie wypowiedział się Sąd Najwyższy stwierdzając, że przepisy ubezpieczeniowe tworzą odrębną dziedzinę prawa i mają charakter bezwzględnie obowiązujący. Powinny być przestrzegane w jednakowy sposób w stosunku do wszystkich podmiotów. Oznacza to, że koncepcja art. 8a pozostaje w oczywistej sprzeczności z orzecznictwem Sądu Najwyższego oraz sądów apelacyjnych. Czy coś z tego wynikało dla twórców tej ustawy działających wówczas w „rewolucyjnym uniesieniu”? Oczywiście nic. Przestrzeganie jakichkolwiek reguł prawnych nie leżało w zainteresowaniu, ani w zwyczaju tego towarzystwa.

Musimy przypomnieć, że okoliczności tworzenia projektu ustawy represyjnej z 16 grudnia 2016 r., z punktu widzenia przepisów, które regulują proces legislacyjny, wskazują na porażający ogrom pogardy dla prawa. Projektodawcy, złamali w tym zakresie wszystkie podstawowe zasady zapisane w obowiązującym wówczas Regulaminie pracy Rady Ministrów, tzn. nie przeprowadzili obowiązkowych konsultacji projektu, nie przekazali go do zaopiniowania przez Komisję Prawniczą i nie uzyskali wymaganej opinii Rady Legislacyjnej (§ 50 ust. 1-3, § 72 ust. 1, § 60 ust. 3 pkt 4 Regulaminu pracy RM). Są to tylko niektóre z haniebnych okoliczności towarzyszących procesowi przygotowania prawa realizującego tzw. „sprawiedliwość dziejową” w wydaniu partii o groteskowej w tym kontekście nazwie „Prawo i Sprawiedliwość”.  Nie miało to nic wspólnego, ani z prawem, ani ze sprawiedliwością, ani tym bardziej z obowiązującymi zasadami legislacji. To samo w sobie naruszyło zasadę państwa prawnego, określoną w art. 2 Konstytucji RP. Mamy nadzieję, że uczynki ludzi złych, ogarniętych irracjonalną rządzą zemsty fałszywie adresowaną, zostaną sprawiedliwe ocenione a w konsekwencji ukarane. Jak pisał na przełomie XIX i XX w. polski polityk konserwatywny, publicysta i historyk – Stanisław Koźmian: „Dozwalając bezkarności rozszerzać się w naszym społeczeństwie, grubą i niebezpieczną rozpoczynamy grę, w której nas łotry i szulerzy ograją. Nauki, srogie nauki przeszłości nakazują nam wystrzegać się bezkarności, tym więcej, gdy nowoczesna grozi rozsadzeniem tego, co stanowi treść naszego bytu”.

Wracając zaś do oceny przepisu art. 8a tej nieszczęsnej ustawy można powtórzyć za dr Marcinem Czechowskim z Instytutu Prawa i Administracji Uniwersytetu Pomorskiego w Słupsku specjalizującego się w prawie stosunków służbowych i zabezpieczenia społecznego: „ (…) Choć ustawodawca przewidział możliwość wyłączenia stosowania przepisów obniżających wymiar świadczeń w stosunku do osób pełniących służbę w okresie od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r., to niedookreślone przesłanki skorzystania z tego rozwiązania i posłużenie się potęgującym swobodne uznanie zwrotem “może” sprawia, że jest ona teoretyczna. […].

Podobną opinię sformułowała Helsińska Fundacja Praw Człowieka w Raporcie powstałym w lipcu 2021 r., pt. „Ustawa o obniżeniu świadczeń funkcjonariuszom służb mundurowych – Ocena skutków regulacji ex post” autorstwa dr Marcina Szweda z  Katedry Prawa Konstytucyjnego Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Raport ten powstał w ramach projektu „Monitoring systemu ochrony praw człowieka w Polsce”. Czytamy w nim m.in.: „…W świetle powyższych danych, trudno jest uznać środek określony w art. 8a ustawy zaopatrzeniowej za mechanizm stanowiący rzeczywiste złagodzenie rozwiązań wprowadzonych w II ustawie emerytalnej”.

Późniejsza praktyka stosowania tego przepisu przez Ministra SWiA w rządzie PIS potwierdziła w pełni powyższe oceny. Potwierdziły to także liczne wyroki wojewódzkich sądów administracyjnych oraz Naczelnego Sądu Administracyjnego. W zdecydowanej większości były to orzeczenia bardzo rzeczowe i głęboko uzasadnione, będące odpowiedzią na skargi osób chcących skorzystać z tej możliwości odzyskania odebranych im świadczeń emerytalnych. Szczególnie  w orzeczeniach NSA mogliśmy przeczytać m. in.: „Naczelny Sąd Administracyjny wielokrotnie stawał na stanowisku, iż “krótkotrwała służba przed dniem 31 lipca 1990 r.” oraz “rzetelne wykonywanie zadań i obowiązków po dniu 12 września 1989 r., w szczególności z narażeniem zdrowia i życia” nie stanowią oddzielnych samoistnych przesłanek, ponieważ przez zwrot “ze względu na” dookreślają one treść “szczególnie uzasadnionych przypadków”, ułatwiając obalenie domniemania służby charakteryzującej się zindywidualizowanym zaangażowaniem w działalność bezpośrednio ukierunkowaną na realizowanie ustrojowo zdeterminowanych zadań i funkcji właściwych państwu totalitarnemu […]. Okazało się jednak jak bardzo ułomny jest system prawa, którego skuteczność w obliczu destrukcyjnego nastawienia i z gruntu złej woli Ministra w poprzednim rządzie, przekreślały możliwość realnego korzystania z art. 8a przez osoby represjonowane, skoro już taki przepis wprowadzono do porządku prawnego.

Cóż z tego, że skarżący uzyskiwali korzystne dla siebie wyroki wojewódzkich sądów administracyjnych i Naczelnego Sądu Administracyjnego, skoro Minister powtórnie, doprowadzając intencjonalnie do przewlekłości postępowania,  wydawał decyzje odmawiające wyłączenia stosowania wobec wnioskodawców art. 15c, art. 22a lub art. 24a policyjnej ustawy emerytalnej lub w ogóle nie reagował na orzeczenia sądów. Nie robiło też na nim wrażenia zasądzanie na rzecz skarżących kilkusetzłotowych kwot tytułem zwrotu kosztów postępowania sądowego oraz wymierzenie grzywny za bezczynność lub przewlekłość postępowania. Bo niby dlaczego miałby się tym przejmować, wszak nie płacił „z własnej kieszeni”.

Na szczęście zmiany polityczne jakie się dokonały po 15 października 2023 r. przyniosły przełom w stosowaniu przez Ministra SWiA nowego Rządu art. 8a policyjnej ustawy emerytalnej, zgodny z logiką i kierunkiem wyznaczonym orzeczeniami Naczelnego Sądu Administracyjnego. Skoro już przepis ten, za sprawą oszukańczych poczynań jego autorów, znalazł się w obrocie prawnym, to należało go wykorzystać w dobrej wierze i w duchu prokonstytucyjnej interpretacji przepisów prawa.

W związku z wątpliwościami wielu osób zainteresowanych wystąpieniem do Ministra SWiA w trybie art. 8a policyjnej ustawy emerytalnej z wnioskiem o wyłączenie stosowania art. 15c, art. 22a lub art. 24a tej ustawy wyjaśniamy, że obecnie wnioskodawca taki nie musi spełnić literalnie wszystkich warunków, które wskazuje ten przepis. Kierując się właśnie orzecznictwem NSA, Minister analizuje, czy w sprawie zachodzi tzw. „szczególnie uzasadniony przypadek”. Jedynie pomocniczą rolę w ustaleniu czy zachodzi ów „szczególnie uzasadniony przypadek” pełnią kryteria w postaci, „krótkotrwałej służby” oraz „rzetelnego wykonywania zadań i obowiązków”. Przy czym – co bardzo istotne –  brak spełnienia któregoś z ww. kryteriów pomocniczych w żadnym razie nie wyłącza możliwości spełnienia przesłanki „szczególnie uzasadnionego przypadku”. Końcowa decyzja Ministra oparta jest o ustalenia faktyczne wynikające ze zgromadzonego w aktach sprawy materiału dowodowego.

Kto może wystąpić z wnioskiem do Ministra w trybie art. 8a? Odpowiedź brzmi: każdy, kogo objęła druga ustawa represyjna z 16 grudnia 2016 r. Dotyczy to więc emerytów policyjnych, rencistów policyjnych, ale także wdów i wdowców oraz inne osoby otrzymujące renty rodzinne po zmarłym funkcjonariuszu3.

Czy brak służby po 1990 r. wyklucza możliwość wystąpienia z wnioskiem do Ministra w trybie art. 8a?  Otóż faktem jest, że jedną z przesłanek przewidzianą w tym przepisie jest to, aby funkcjonariusz rzetelnie wykonywał swoje zadania i obowiązki po 12 września 1989 r., w szczególności z narażeniem zdrowia i życia. Jednakże, jak wyżej napisaliśmy, jest to jedynie kryterium pomocnicze. Tak więc, jeżeli dany funkcjonariusz pełnił służbę wyłącznie przed 1990 r., to możliwość wystąpienia z wnioskiem do Ministra z art. 8a nadal istnieje, a wniosek taki może być rozpatrzony pozytywnie. Stanie się tak wówczas, gdy Organ, po przeanalizowaniu materiału dowodowego stwierdzi, że w sprawie zachodzi tzw. „szczególnie uzasadniony przypadek”. Kanwą takiego rozstrzygnięcia jest ustawowa kompetencja Ministra, będąca tzw. „uznaniem administracyjnym”4, do wyłączenia stosowania wobec wnioskodawcy art. 15c, art. 22a lub art. 24a policyjnej ustawy emerytalnej.

 

Zainteresowanych, a jednocześnie wytrwałych z wysokim poziomem odporności na „Himalaje” kłamstw, obłudy i przeinaczeń, jakich dopuścili się posłowie i posłanki PIS w trakcie prac komisji sejmowych nad projektem ustawy represyjnej z 16 grudnia 2016 r. odsyłamy do nagrań wystąpień tych tuzów intelektu, zamieszczonych na stronie internetowej Sejmu RP: Druk nr 1061 – Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, a także do „pełnego zapisu przebiegu posiedzenia Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Komisji Polityki Społecznej i Rodziny” w dniu 15 grudnia 2016 r. w formacie PDF.

 

Klauzule generalne – to zwroty niedookreślone o charakterze wartościującym, świadomie dające swobodę decyzyjną i odsyłające do norm pozaprawnych, umożliwiające zastosowanie pewnego stopnia dowolności w wykładni prawa. Poprzez swoją ogólnikowość mogą jednak stać w sprzeczności z jasnością i pewnością prawa, a tym samym uniemożliwiać właściwe jego rozumienie i przestrzeganie.

Wzory wniosków o wyłączenie stosowania art. 15c, art. 22a lub art. 24a policyjnej ustawy emerytalnej dostępne są na stronach internetowych, w tym organizacji zrzeszonych w FSSM a także na stronie Federacji w Informacji Prawnej z 22 kwietnia 2024 r. oraz w Aneksie [do Informacji Prawnej z 17 maja 2024 r.] z 18 października 2024 r. 

Uznanie administracyjne – to szczególna forma ustawowego upoważnienia organu administracji państwowej  (Ministra SWiA) do określonego zachowania się, polegająca na przyznaniu temu Organowi kompetencji do dokonania wyboru – spośród dwóch lub więcej dopuszczalnych przez ustawę – równowartościowych rozwiązań prawnych. Organ ma prawo uwzględnić indywidualne, szczególne okoliczności każdego przypadku, których stwierdzenie umożliwia wydanie określonej decyzji.

Zespół Prawny FSSM RP

________________________________________________________________________________________

DECYZJĘ ADMINISTRACYJNĄ MOŻNA UCHYLIĆ – ANEKS

ANEKS
do 
Informacji Prawnej
 z dnia 17 maja 2024 r.

Dotyczy:

  1. Mylnego wykorzystywania wzoru Wniosku o zmianę decyzji Ministra w przedmiocie odmowy wyłączenia stosowania art. 15c, art. 22a lub art. 24a policyjnej ustawy emerytalnej jako wniosku złożonego w trybie art. 8a ustawy;
  2. Wzoru Wniosku o wyłączenie stosowania art.15c, art. 22a lub art. 24a policyjnej ustawy emerytalnej składanego w trybie art. 8a ustawy.

Informacja Prawna z 17 maja 2024 r. miała na celu przybliżenie, dość licznej grupie zainteresowanych, problematyki uchylania lub zmiany decyzji ostatecznych Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji wydanych w trybie art. 8a policyjnej ustawy emerytalnej, odmawiających wyłączenia stosowania wobec wnioskodawców art. 15c, art. 22a lub art. 24a tej ustawy. Z reguły miało to miejsce za poprzedniego kierownictwa MSWiA. Z powołaniem się na art. 154 k.p.a. wskazaliśmy wówczas na możliwości uchylenia lub zmiany tych decyzji, przywołując liczne orzecznictwo sądowe dot. tej problematyki.

Przypomnijmy, o czym wówczas pisaliśmy: „decyzja ostateczna, na mocy której żadna ze stron nie nabyła prawa, może być w każdym czasie uchylona lub zmieniona przez organ administracji publicznej, który ją wydał, jeżeli przemawia za tym interes społeczny lub słuszny interes strony”. Uprawnienie do zmiany lub uchylenia takiej decyzji ma organ administracji, w naszym przypadku Minister SWiA, który wydał wcześniej, tj. przed 13 grudnia 2023 r. (na dzień dzisiejszy już ostateczną) decyzję odmawiającą wyłączenia wobec wnioskodawcy art. 15c, art. 22a lub art. 24a policyjnej ustawy emerytalnej. Wskazaliśmy też, że za taką możliwością przemawia dominujący w orzecznictwie sądowym pogląd, wg którego w trybie art. 154 k.p.a. dopuszczalna jest zmiana lub uchylenie decyzji ostatecznych, które mają charakter uznaniowy. A decyzje podejmowane w trybie art. 8a mają właśnie taki charakter. Minister, po wnikliwej analizie prawnej, podzielił nasze stanowisko.

Zważmy jednak, że to co wyżej opisaliśmy dot. decyzji Ministra wydanych na skutek dużo wcześniej złożonych wniosków (nawet przed kilkoma laty) przez osoby represjonowane. Oznacza to, że wzór wniosku, będący załącznikiem do naszej Informacji Prawnej z 17 maja 2024 r. nie jest wzorem wniosku składanym w trybie art. 8a policyjnej ustawy emerytalnej! Dotyczy on innej kwestii, tj. zmiany decyzji ostatecznych Ministra odmawiających zastosowania art. 8a, tj. wyłączenia stosowania art. 15c, art. 22a lub art. 24a policyjnej ustawy emerytalnej.

Piszemy o tym dlatego, że niektórzy z represjonowanych, składając wnioski w trybie art. 8a (po raz pierwszy!) o wyłączenie stosowania wobec nich art. 15c, art. 22a lub art. 24a tej ustawy, błędnie korzystają w ww. wzoru. Powoduje to po stronie ich adresata, tj. urzędników Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, niepotrzebne czynności administracyjne związane z procedowaniem sprawy. To z kolei wpływa na szybkość i terminowość ich rozpoznawania, na czym nam wszystkich zależy.

Przy tej okazji chcielibyśmy zaapelować do tych Koleżanek i Kolegów, którzy złożyli już swoje wnioski i oczekują na ich rozpoznanie, o powstrzymanie się od składania skarg na bezczynność Ministra i innych pism ponaglających Organ. Odpowiedzi na tego rodzaju wystąpienia jeszcze bardziej absorbują urzędników MSWiA i zmniejszają ich możliwości wykonawcze w zakresie wydawania decyzji w trybie art. 8a. Zapewniamy, że osoby zajmujące się naszymi sprawami robią wszystko co możliwe, aby wnioski te mogły być rozpoznane jak najszybciej i bez zbędnej zwłoki. Zniecierpliwienie oczekujących jest w pełni zrozumiałe, ale spotykane przedłużanie terminów procedowania spraw absolutnie nie wynika ze złej woli, lecz jest skutkiem czynników obiektywnych.

Właściwe wzory wniosków składanych w trybie art. 8a policyjnej ustawy emerytalnej można znaleźć na wielu stronach internetowych, w tym prowadzonych przez organizacje zrzeszone w FSSM. Niezależnie od tego, rozumiejąc potrzebę ułatwienia zainteresowanym sporządzenie takiego wniosku, proponujemy jego zaktualizowany wzór, do ewentualnego wykorzystania (TUTAJ). Ale uwaga! wzór ten, jak każdą pomoc tego rodzaju, należy traktować jedynie jako podpowiedź. Nawiązuje on do typowych, najczęściej występujących stanów faktycznych, z reguły związanych z niekorzystnymi dla odwołujących się wyrokami sądowymi. Finalna treść takiego wniosku musi być jednak dostosowana do indywidualnej sytuacji wnioskodawcy, często bez przebytej wcześniej drogi sądowej, miejsca i przebiegu jego służby oraz innych okoliczności z tym związanych. Wynika to z faktu, że przygotowanie wzoru, który opisywałby stan faktyczny i sytuację prawną wnioskodawców w relacji „jeden do jednego”, nie jest możliwe. 

Zespół Prawny FSSM RP

 

______________________________________________________________________________________________

Co dalej z ustawą “represyjną” ?

W marcu br Bractwo Mundurowe RP wystosowało pismo do Ministra Finansów Andrzeja Domańskiego. 

Poniżej obszerne fragmenty tego pisma.

Na Walnym Zebraniu Bractwa Mundurowego RP Wiceminister W. Szczepański zabrał głos w tej sprawie. Poniżej stenogram wystąpienia.

Zainteresowanych zapraszam do lektury.

 

 

 

Grupa wsparcia na Facebooku – Represjonowani

Informacje o grupie


Grupa zamknięta “Represjonowani” zrzesza:

Emerytów i rencistów służb mundurowych oraz członków ich rodzin – pokrzywdzonych ustawami represyjnymi i ich sympatyków;

Koordynatorów Komitetów Protestacyjnych i Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej (FSSM RP);

Członków związków i stowarzyszeń służb mundurowych.

W grupie dyskusyjnej “Represjonowani”:

– dezawuujemy kłamstwa i mity wokół ustawy represyjnej oraz wszelkich działań zmierzających do odebrania praw i swobód obywatelskich;

– ujawniamy patologiczne mechanizmy systemu władzy;

– bronimy konstytucji, zasad trójpodziału władzy, niezawisłości sądów, demokratycznego państwa prawa;

– sprzeciwiamy sie fałszowaniu historii;

– każdy ma prawo do wyrażenia swoich poglądów;

– uczymy się od adwersarzy, poznając ich teorie i strategie – szanując go a nie obrażając;

Posty obraźliwe i propagujące mowę nienawiści będą usuwane.

Proszę nie zamieszczać postów i memów nie mających związku z ww. tematyką. 

Pokaż mniej

Prywatna

Tylko członkowie grupy mogą sprawdzić listę członków grupy i zobaczyć ich posty.

Widoczna

Każdy może znaleźć tę grupę.

Historia

Data utworzenia grupy: 9 listopada 2017. Ostatnia zmiana nazwy: 27 kwietnia 2018. 

Polska

 

Grupa działa pod adresem :   https://www.facebook.com/share/p/WzNhMm1cy6BD4qdV/

——————————————————————————————————————————————————————————

Andrzej Rozenek. Warszawa, 16 lutego 2024 r.

Koleżanki i Koledzy!

Mundurowi!

Tak, odczuwam dokładnie to co Wy. Zniecierpliwienie, niepokój, żal. Nadziei jednak nie tracę, bo ona jak wiadomo odchodzi ostatnia.

Miesiąc temu podałem dwie proste recepty na ulżenie doli represjonowanych bez proszenia o łaskę jeszcze-prezydenta. Prosiłem o wycofanie wszystkich apelacji i masowe zastosowanie art. 8a ustawy.

Niestety minął miesiąc i nic się nie zmieniło.

Słyszę, że pozostająca z jakiegoś powodu na stanowisku dyrektora ZER osoba, odmawia wycofania apelacji. Powołuje się rzekomo na ustawę o dyscyplinie finansów państwa (sic!).

Pomijając powody dla których osoba, która z takim zaangażowaniem realizowała ustawę represyjną, pozostaje na tym stanowisku, chcę nieśmiało zasugerować rozwiązanie tego problemu.

Otóż ustawa, na którą powołuję się osoba pozostająca wciąż na stanowisku dyrektora ZER, ma zapewnić racjonalne i uczciwe gospodarowanie finansami państwa, które pochodzą z podatków, a więc z kieszeni obywateli.

Pozostająca na stanowisku dyrektora ZER nie rozumie, a raczej udaje że nie rozumie, że brnięcie w procesy skazane w większości na przegraną (linia orzecznicza jest już od dawna jasna i mówi, że ustawa represyjna jest niekonstytucyjna, a każdy obywatel ma prawo do osobnego potraktowania, a nie stosowania odpowiedzialności zbiorowej), jest generowaniem niepotrzebnych kosztów. Wycofanie się z tych spraw ograniczy wydatki skarbu państwa, chociażby z tytułu obsługi prawnej. ZER większość procesów przegrywa. Te nieliczne, które wygrywa, zapadają najczęściej po decyzjach neo-sędziów, a więc będą mogły być skutecznie podważone w przyszłości. Stawiam więc tezę, że dalsze uparte brnięcie w procesy przez pozostającą na stanowisku dyrektora ZER osobę, wyczerpuje znamiona przestępstwa opisanego w art. 231 kodeksu karnego:

§ 1. Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.”

Powyższe polecam życzliwej uwadze czcigodnego wiceministra Szczepańskiego, który za pion ten w MSWiA odpowiada. Może już czas na stanowcze decyzje?

Czas na sprawiedliwość w imieniu 68 ofiar śmiertelnych zbrodni parlamentarnej z 16 grudnia 2016 roku, oraz 40 tysięcy objętych ustawą represyjną funkcjonariuszy wraz z rodzinami. Najwyższy czas zrealizować punkt 20 umowy koalicyjnej.

Ufam, że sprawy z apelacji zostaną wycofane, osoby które realizowały z zapałem ustawę represyjną zostaną zwolnione, a Minister – korzystając z art. 8a – uratuje wszystkich których jeszcze da się uratować.

Tego Wam Przyjaciele życzę.

Wasz zawsze wierny,

Andrzej Rozenek

PS Jestem wdzięczny wszystkim organizacjom i osobom, które upominają się o przywrócenie ukradzionych emerytur. Dziękuję Federacja Stowarzyszeń Służb Mundurowych RP – NiezaSŁUŻYLIŚMY ZBFSOP, Bractwu Mundurowemu, generałom w stanie spoczynku, oraz niezastąpionemu Zdzisław Czarnecki i wszystkim pozostałym wspaniałym i odważnym ludziom. Nie jest łatwo upominać się o prawa innych i robić to bezinteresownie. Tym bardziej Wam dziękuję i proszę o jeszcze.

 

———————————————————————————————————————————————————————————————————————————–

Przekroczenie ustrojowego zakresu uprawnień przez władzę ustawodawczą, zaburzenie ciągłości państwa, dyskryminacja, naruszenie prawa do sądu, godności, prawa własności oraz zasady proporcjonalności i polityczny charakter ustawy ( z uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 12 czerwca 2023 roku, sygn. akt VIII U 477/23)

opracowanie wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 12 czerwca 2023 roku, sygn. akt  VIII U 477/23 wykonane przez Rzecznika Zespołu Prawnego BM RP- Ireneusza Wojewodę.

(…) „Sama praca w organach państwa totalitarnego nie jest wystarczającą przesłanką do wnioskowania przez ustawodawcę, że była to służba niegodna postawy przeciętnego obywatela państwa. Szczególnie, że motywy podjęcia służby były bardzo różne, bo od ideologicznych po pragmatyczne. Zaakcentować wypada, że wydanie przez organ rentowy decyzji zmniejszającej wysokość pobieranej od kilku lat emerytury czy renty, w stosunku do każdego z ubezpieczonych, powinno być poprzedzone wnikliwą analizą sytuacji każdego z nich indywidualnie, a z całą pewnością przeprowadzeniem stosownego postępowania w tym zakresie. Organ rentowy wydając zatem decyzje nie powinien opierać się wyłącznie na informacji uzyskanej z IPN, który nie dokonuje analizy, ani nie ocenia jaki był zakres wykonywanych przez funkcjonariusza czynności i zadań służbowych, gdyż opiera się jedynie na dokumentach znajdujących się w zasobach archiwalnych IPN. Pozwany w istocie stał na stanowisku, że każda służba w wymienionych przez ustawodawcę instytucjach i formacjach, potwierdzona informacją IPN, jest służbą na rzecz totalitarnego państwa w rozumieniu art. 13b tak zwanej drugiej ustawy nowelizacyjnej. Zdaniem Sądu, przedstawiony pogląd jest błędny i nie zasługuje na uwzględnienie, albowiem nie wszelka praca albo służba w organach bezpieczeństwa państwa komunistycznego jest potępiona i objęta dyskredytacją, lecz jedynie
ta, która polegała na zwalczaniu opozycji demokratycznej, związków zawodowych,
stowarzyszeń, kościołów i związków wyznaniowych, łamaniu prawa do wolności słowa i zgromadzeń, gwałceniu prawa do życia, wolności, własności i bezpieczeństwa obywateli.


Trzeba wskazać, że ustawodawca dał temu wyraz odnosząc się w art. 13b policyjnej ustawy emerytalnej do pojęcia służby na rzecz totalitarnego państwa, zdefiniowanego w cytowanej wyżej preambule ustawy lustracyjnej. Według Sądu, z tego względu błędne było przyjęcie za podstawę obniżenia emerytury ubezpieczonego informacji o przebiegu jego służby – skoro jest ona dowodem jedynie jego zatrudnienia w jednostkach organizacyjnych wymienionych w dodanym do ustawy art. 13b. Podnieść należy, że sama negatywna ocena działalności jednostki, w której ubezpieczony pełnił służbę, na gruncie przepisu art. 13b powoływanej ustawy emerytalnej, nie daje podstaw do obniżenia indywidualnie nabytych praw do emerytury czy renty.

Należy też podkreślić, że ustalona wynikiem tego postępowania działalność ubezpieczonego, sama w sobie nie nosi żadnych znamion służby na rzecz państwa totalitarnego w rozumieniu ww. legalnej definicji tego pojęcia. Dlatego, w ocenie Sądu, zarzut bycia uczestnikiem bezprawia, poprzez służbę na rzecz totalitarnego państwa w przypadku odwołującego czyniony jest w sposób zbiorowy, tylko w oparciu o wskazaną informację bez badania indywidualnej winy i popełnionych czynów,a to prowadzi do naruszenia godności wnioskodawcy {…}.

W ocenie Sądu, niedopuszczalne jest zastosowanie jakichkolwiek represji w stosunku do osób tylko za to, że pracowały lub służyły w okresie poprzedzającym zmianę ustroju państwa polskiego, tj. przed rokiem 1990. Nawet uznanie, że niektóre instytucje funkcjonujące przed tą zmianą działały w sposób budzący dziś poważne wątpliwości prawne i moralne, nie uprawnia prawodawcy do stwierdzenia, że wszystkie osoby tam zatrudnione były przestępcami. Istotą demokratycznego państwa prawa związanego zasadą rządów prawa i związanej z nim klauzuli sprawiedliwości społecznej jest to, że każdy zostaje potraktowany przez państwo i prawo sprawiedliwie, czyli w sposób, który jest adekwatny do popełnionych przez niego czynów i jego postawy, którą przyjął w czasach PRL.


W ocenie Sądu ustawodawca krajowy nie może, pod pretekstem likwidacji przywilejów, uznać danego okresu jako niepracowniczego, czy obniżyć wskaźnik wymiaru renty w ramach mechanizmu nieznanego powszechnemu systemowi ubezpieczeń społecznych. Zdaniem Sądu, nie można normatywnie dokonywać takich kwalifikacji zmiany okresów zatrudnienia bez naruszenia zasady równości. Cechą relewantną zróżnicowania praw emerytalnych i rentowych w rozumieniu zasady równości nie może być zakład pracy lub charakter tej pracy. W takim znaczeniu ubezpieczona została poddana dyskryminacji.


Ponadto przy ograniczaniu posiadanych praw podmiotowych nie należy operować wielkościami przeciętnymi. Każde prawo podmiotowe ze swej istoty ma charakter indywidualny, a nie zbiorowy. Dla „usprawiedliwienia” obniżki dotychczas pobieranych emerytur (rent) dla poszczególnych osób, nie można odwoływać się do różnych średnich. Emerytura jak i renta zależy od okresu pracy i pobieranego za nią wynagrodzenia (związanego z charakterem wykonywanych czynności, zajmowanym stanowiskiem itp.). Wynika z tego, że majątkowe uprawnienia emerytalne mają charakter praw majątkowych tak ściśle związanych z sytuacją prawną jednostki, że nie podlegają mechanicznym uśrednieniom. Dla wszystkich praw majątkowych istotna jest bowiem zawsze konkretna wysokość konkretnego świadczenia, w sytuacji konkretnego świadczeniobiorcy.


W ocenie Sądu, aby pozbawić kogoś praw, trzeba zdefiniować, gdzie jest granica przywileju, a gdzie zaczyna się represja. Ustalenie warunków przyznawania świadczeń rentowo- emerytalnych według zasad mniej korzystnych od powszechnego systemu emerytalnego, oznacza represje i dyskryminację.


Zgodnie z art. 10 ust. 1 i 2 ustawy dnia z 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy… (tj. Dz. U. z 2019 r. poz. 288 z późn. zm.) prawo do emerytury policyjnej nie przysługuje funkcjonariuszowi skazanemu prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwo umyślne lub przestępstwo skarbowe umyślne, ścigane z oskarżenia publicznego, popełnione w związku z wykonywaniem czynności służbowych i w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, albo za przestępstwo określone w art. 258 kodeksu karnego (udział w zorganizowanej grupie celem popełnienia przestępstwa), lub wobec którego orzeczono prawomocnie środek karny pozbawienia praw publicznych za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe, które zostało popełnione przed zwolnieniem ze służby. Jednakże w takim przypadku prawomocnie skazanemu przestępcy przysługuje świadczenie na zasadach obowiązujących w powszechnym systemie emerytalnym.


Przytoczony powyżej przepis uzasadnia twierdzenie, iż ustawa o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy z 2016 roku wprowadziła pozasądową zbiorową odpowiedzialność za nieokreślony czyn (a być może także za bierność), z naruszeniem prawa jednostki do sądu i sprawiedliwego procesu. Obniżono określonym podmiotom emerytury i renty w sposób bardziej niekorzystny, niż jest to obecnie dopuszczalne nawet wobec funkcjonariuszy prawomocnie skazanych przez sąd za popełnione przestępstwa. Ci ostatni funkcjonariusze mogą zostać pozbawieni świadczeń emerytalnych przysługujących służbom mundurowym przez obniżenie ich do poziomu przysługującego w ramach powszechnego systemu emerytalnego.

Na jednoznacznie polityczny charakter ocenianej ustawy wskazuje wprost art. 15c ust. 5 i art. 22a ust. 5 uchylający skutki ustawy, gdy funkcjonariusz przed rokiem 1990, bez wiedzy przełożonych, podjął współpracę i czynnie wspierał osoby lub organizacje działające na rzecz niepodległości Państwa Polskiego. […]

Z punktu widzenia unormowania art. 22a, art. 15c i art. 13b w optyce zasady sądowego wymiaru sprawiedliwości (art. 6 (…) i art. 47 KPP) doszło do przekroczeniu ustrojowego zakresu uprawnień przez władzę ustawodawczą. Władza ta, zamiast władzy sądowniczej, wymierzyła przedmiotowej grupie osób określony rodzaj kary (zmniejszenie świadczenia oraz dokonała moralnej stygmatyzacji). Ustawodawca a priori założył, iż służba bezpieczeństwa była organizacją przestępczą. Tymczasem przedmiotowe ustalenie należy, w państwie prawa, do kompetencji niezawisłego sądu. W tym znaczeniu ustawa jest opozycyjna do zasad podstawowych Unii Europejskiej, w tym art. 6 (…), oraz dotychczasowego rozumienia sądowego wymiaru sprawiedliwości, dekodowanego z pozycji orzeczeń (…). Ustawa z 2016 roku, poprzez arbitralną i ahistoryczną definicję służby na rzecz totalitarnego państwa kreuje określoną wykładnię ustawy, w oparciu o przyjęty wstępnie fundament aksjologiczny. Fundament ten konfrontowany z preambułami UE ((…) i KPP) tworzyoczywisty dysonans. Okazuje się bowiem, iż neutralny (bezstronny) Sąd Unii został związany ideologiczną ustawą wprowadzającą ustawodawczy wymiar sprawiedliwości. Ustawa wymaga, aby sędziowie krajowi na jej podstawie, będąc związani sprawiedliwością ustawodawcy, orzekali o wyborach moralnych obywateli w przeszłości, w kategoriach dobra i zła, pod sankcją ograniczenia ich praw emerytalnych i rentowych, jako byłych funkcjonariuszy służb.

Ustawa z 2016 zaburza ciągłość państwa, gdyż sąd ma oceniać historie i wybory obywateli, którzy zawierzyli określonej ideologii. Do czasu wydania ustawy z 2009 roku, prawo do sądu oznaczało nie tylko dostęp do sądu, ale prawo do właściwej procedury przed sądem (rzetelny proces). Krajowy Trybunał Konstytucyjny, do tej pory stwierdzał, że na treść tego prawa „składa się w szczególności: prawo dostępu do sądu, tj. prawo do uruchomienia procedury przed sądem, który ma być organem niezależnym, niezawisłym (bezstronnym), prawo do odpowiedniego ukształtowania procedury sądowej, zgodnie z wymogami sprawiedliwości i jawności oraz prawo do wyroku sądowego, tj. prawo do uzyskania wiążącego rozstrzygnięcia danej sprawy przez sąd”, (wyrok z dnia 30 maja 2007 r., SK OTK 2007, Nr 6, poz. 53; podobnie w wyrokach TK z dnia: 16 marca 1999 r., SK 19/98, OTK 19 z kwietnia 2001 r., SK 10/00, OTK 2001, Nr3, poz.52.).[…]
Test proporcjonalności ujawnia, iż ustawa z 2016 traktuje funkcjonariuszy, takich jak wnioskodawca, gorzej niż tych, którzy na skutek skazania za przestępstwo karne (być może także związane z przebiegiem służby w czasach minionych) utracili prawo do emerytury lub renty mundurowej. Oni bowiem znaleźli się w powszechnym systemie ubezpieczeń społecznych (z przelicznikiem 1,3), nie ograniczano im też wysokości świadczeń. W tej sytuacji gorsze traktowanie funkcjonariuszy takich, jak wnioskodawca, niż tych, którzy utracili prawo do emerytury (renty) mundurowej w związku ze skazaniem za przestępstwo, narusza test proporcjonalności.
[…]
W przypadku odebrania praw nabytych, które były podstawą obliczania wysokości emerytur i rent przez prawie 27 lat, bez zmiany istotnych okoliczności usprawiedliwiających – dla przyjęcia podstawy uznania ich za nabyte niegodziwie – konieczne jest spełnienie szczególnie przekonującego testu poprawności podstaw (merytorycznych i proceduralnych) ich odebrania. Historyczne i polityczne stwierdzenie, że organy bezpieczeństwa państwa były służbami działającymi w celu utrwalenia ustroju komunistycznego, nie stanowi uzasadnienia grupowego objęcia wszystkich pracowników tych służb przepisami ustawy z 2016 roku. Tym samym w stanie faktycznym sprawy nie pojawiła się żadna pilna potrzeba społeczna ingerowania w te prawa. 
Demokracja to nie tylko rządy większości, ale także poszanowanie praw mniejszości. Sama idea rządów prawa polega nie tylko na przestrzeganiu prawa, ale także na byciu ograniczonym przez prawo.


Dlatego zdaniem Sądu, wnioskodawca miał wszelkie podstawy do przyjęcia założenia, że reguły obowiązujące przez ostatnie prawie 27 lat nie zostaną zmienione, o ile nie powstaną nowe okoliczności uzasadniające radykalną zmianę regulacji prawnej.(…) W ocenie Sądu, w ramach niniejszych analiz ma istotne znaczenie Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności z 4 listopada 1950 r., zmieniona Protokołami nr (…) oraz uzupełniona protokołem nr (…). Z punktu widzenia ochrony emerytalnych uprawnień, zasadnicze znaczenie posiada art. 1 Protokołu nr (…) (dalej nazywanego protokołem nr (…)) do przedmiotowej Konwencji sporządzony 20 marca 1952 r. oraz 16 września 1963 r.

Zgodnie z powoływaną regulacją, każda osoba fizyczna i prawna ma prawo do poszanowania swego mienia. Nikt zaś nie może być pozbawiony swojej własności, chyba że w interesie publicznym i na warunkach przewidzianych przez ustawę oraz zgodnie z zasadami prawa międzynarodowego. W skład mienia chronionego przez art. 1 protokołu nr (…) wchodzą zarówno nieruchomości, jak i rzeczy ruchome. Co się zaś tyczy praw emerytalnych, to zalicza się je do osobistych dóbr majątkowych o takim charakterze. Zdaniem Sądu, ustawa z 2016 roku jawnie narusza art. 1 Protokołu nr (…) do Konwencji oraz art. 17 KPP w zw. z art. 6 (…) ponieważ w sposób arbitralny obniża emerytury i renty funkcjonariuszy do poziomu, którego nie można zaakceptować i uzasadnić dążeniem do jakiegokolwiek słusznego celu leżącego w interesie publicznym.[…]


Likwidując spuściznę po totalitarnych systemach komunistycznych, demokratyczne państwo oparte na rządach prawa musi stosować środki formalnoprawne takiego państwa. Nie może ono jednak i nie powinno zaspokajać żądzy zemsty, zamiast służyć sprawiedliwości. Musi natomiast respektować takie prawa człowieka i podstawowe swobody, jak prawo do należytego procesu, prawo do wysłuchania czy prawo do obrony, oraz stosować je także wobec tych osób, które same ich nie stosowały, gdy były u władzy”. W orzecznictwie konstytucyjnym przyjmuje się, że prawa emerytalne są co do zasady prawami nabytymi słusznie (orzeczenie TK z 11
lutego 1992 r., sygn. K 14/91, OTK w 1992 r., cz. I, poz. 7, s. 93-148) i jedynie w wyjątkowej sytuacji można uznać, że zostały nabyte z naruszeniem zasady sprawiedliwości (orzeczenie TK z 22 sierpnia 1990 r., sygn. K 7/90, OTK w 1990 r. poz. 5, s. 42-58), zważywszy przy tym, że „konstytucja nakazuje stosowanie surowych standardów w zakresie ochrony wolności i praw osobistych” (wyrok z 7 lutego 2001 r., sygn. K 27/00, OTK ZU nr 2/2001, poz. 29) oraz „w przypadku konfliktu praw człowieka i innych wartości konstytucyjnych, podstawowym problemem jest zagwarantowanie odpowiedniej ochrony prawom człowieka wobec groźby ich naruszenia przez państwo, który dąży (…) do realizacji interesu ogólnospołecznego” (wyrok z 8 października 2007 r., sygn. K 20/07, OTK ZU nr 9/ (…), poz. 102). W orzeczeniu w sprawie C. i inni (…), przyznał, że ustawodawca krajowy ma prawo zlikwidować przywileje finansowe o charakterze politycznym, przyznane byłym funkcjonariuszom przez reżimy totalitarne. Może to uczynić pod warunkiem, że podjęte kroki nie są niewspółmierne. Wypadnie więc wskazać, że ustawodawca dokonał już raz likwidacji takich przywilejów i obecnie, po pierwsze:

  • nie ma żadnego uzasadnienia stwierdzenie, że u zasadności ustawy z 16 grudnia 2016 r. leży konieczność wyeliminowania dalej istniejącego uprzywilejowania byłych funkcjonariuszy, a po drugie obecnie wypłacane świadczenia emerytalno – rentowe nie zostały przyznane przez reżimy totalitarne a ukształtowano je już w państwie demokratycznym. Wprowadzając kolejną obniżkę świadczeń emerytalnych ustawodawca nie naprowadził, na żadne nowe okoliczności, które uzasadniałyby prymat interesu ogólnego nad prawem wnioskodawcy do ukształtowanego już zabezpieczenia społecznego. Jedynym uzasadnieniem była chęć poprawy uprzedniej ustawy „dezubekizacyjnej” , której rozwiązania były nie w pełni skuteczne. Powołanie się na konieczność poprawienia przez ustawodawcę własnych rozwiązań nie świadczy o potrzebie zaspokojenia poczucia sprawiedliwości i nie może uzasadniać tak głębokiej ingerencji w prawo własności wnioskodawcy.”
  • Wyrok opublikowany w Portalu Orzeczeń Sądów Powszechnych

 

Redakcja BM RP.

————————————————

Sprawozdanie z przebiegu konwencji służb mundurowych „Mundurowi dla Demokracji” – Katowice 30 maja 2023 roku.

 

 W dniu 30.05.2023 r. w auli Śląskiej Akademii w Katowicach odbyła się Konwencja Służb Mundurowych pn. „Mundurowi dla Demokracji”, zorganizowana przez Związek Emerytów i Rencistów Straży Granicznej i Bractwo Mundurowe RP.

Konwencja poświęcona była debacie publicznej na tematy i zagadnienia dotyczące głównie emerytalnych środowisk mundurowych w kontekście odbierania im praw nabytych, aktualnej sytuacji społeczno-politycznej w kraju i na świecie oraz zbliżających się wyborów parlamentarnych. Odbyły się trzy panele dyskusyjne: polityczny z dominującym udziałem polityków, prawny w formie prelekcji zaproszonych prawników i dyskusyjny z udziałem obecnej publiczności. W czasie konwencji wręczono zasłużonym osobom Honorowe Krzyże Bractwa Mundurowego RP oraz zbierano w ramach legalnej zbiórki środki pieniężne na pomnik nagrobny zmarłej niedawno represjonowanej b. funkcjonariuszki śp. Józefy Rutkowskiej „Ziutki”. Konwencja była transmitowana online przez Bractwo Mundurowe na Facebooku (Tutaj link do video), a obecna na konwencji regionalna TVS przeprowadziła briefing prasowy z organizatorami (Prezesem ZEiRSG Sławomirem Matusewiczem, Prezesem BM RP Marianem Szłapą oraz Wiceprezesem ZEiRSG i jednocześnie członkiem Zarządu Federacji SSM RP Piotrem Iwatem) i zebrane materiały wykorzystała w wiadomościach informacyjnych (Tutaj link do Youtube).

W czasie briefingu organizatorzy wskazywali na skutki ustawy represyjnej z 2016 r. obniżającej lub zabierającej emerytury i renty mundurowe, nawet wypracowane w wolnej Polsce po roku 1990 i podkreślali, że:

  • ustawa w 2017 roku objęła restrykcjami około 44 tyś osób, a obecnie (gdyż działa ona nadal) liczba represjonowanych dochodzi do 59 tysięcy osób, przy czym tak naprawdę wraz z poszkodowanymi rodzinami dotyczy około 300 tysięcy osób,
  • nie można stosować odpowiedzialności zbiorowej, a władza ustawodawcza i wykonawcza miała ponad 30 lat na znalezienie dowodów przestępczej działalności żołnierzy i funkcjonariuszy w okresie PRL i wszczęcie p-ko winnym postępowań; nie znaleziono tych dowodów więc w akcie prymitywnej zemsty postanowiono ukarać wytypowaną grupę osób poprzez odebranie lub obniżenie im emerytur i rent, nawet rodzinnych,
  • nie możemy się godzić na takie restrykcje i zastosowane rozwiązania, gdyż mechanizm ten otwiera drogę do objęcie represjami w podobny sposób inne grupy zawodowe czy społeczne, których członkowie za wcześnie się urodzili,
  • przewodnie hasło konwencji: „CHCEMY WIEDZIEĆ”, co jest możliwe wg polityków w sprawie naprawienia krzywd represjonowanych i co opozycyjne siły polityczne zamierzają zrobić w naszej sprawie po wygraniu wyborów parlamentarnych na jesieni 2023 r. i przejęciu władzy od Zjednoczonej Prawicy.

Oficjalne rozpoczęcie konwencji zaczęło się od wystąpienia Prezesa Związku Emerytów i Rencistów Straży Granicznej Kol. Sławomira Matusewicza, który powitał wszystkich obecnych, wymieniając w szczególności gości zaproszonych (Tutaj ich lista), Wskazał, że w ostatnich dniach wycofali swój udział w konwencji: poseł Marcin Kulasek – Sekretarz Generalny Nowej Lewicy (choroba), poseł Tomasz Siemoniak z Platformy Obywatelskiej (ważna sprawa rodzinna), poseł Mirosław Suchoń z Polski 2050 (ważne sprawy służbowe), poseł Ireneusz Raś z Centrum dla Polski (przysłał List z przeprosinami odczytany przez prowadzącego), gen. Szwajcowski Kazimierz b. Zastępca Komendanta Głównego Policji (choroba), Leszek Sucholewski Prezes Stowarzyszenia Byłych Policjantów CBŚ (choroba).

Następnie Prezes S. Matusewicz zaprosił zebranych do odśpiewaniu hymnu RP, po czym dalsze prowadzenie konwencji przejęli: Prezes BM Marian Szłapa i Wiceprezes BM Danuta Leszczyńska. Zebrani stojąc obejrzeli na Youtube wyświetloną na ekranie filmową wersję zdjęć śmiertelnych ofiar ustaw represyjnych z 2009 i 2016 roku i uczcili ich minutą ciszy. Następnie prowadzący poinformował o zbiórce środków na rzecz budowy pomnika nagrobnego dla śp. Ziutki Rutkowskiej uprzednio krótko wyjaśniając motywację tego aktu. Zbiórkę sprawnie i dyskretnie (nie przerywając przebiegu konwencji) przeprowadzili Kol. Zbigniew Hadaś i Robert Piętka. W wyniku zbiórki zebrano łącznie 2010 zł (skan Protokołu Komisji w galerii zdjęć).

Uroczystość wręczenia Honorowych Krzyży Bractwa Mundurowego RP:  tuż przed uroczystością Kol. Danuta Leszczyńska odczytała fragment Regulaminu przyznawania tego odznaczenia wskazując, że Krzyż przyznawany jest za pomoc i wsparcie dla ruchu BM, za działanie na rzecz represjonowanych i propagowanie idei stojących za utworzeniem BM. Po czym przy dźwiękach utworu Dire Straits – Brothers In Arms uroczyście wręczono Krzyże następującym osobom i organizacjom:

  • Paweł Kasprzak – lider Obywateli RP, znany obrońca praworządności,
  • Wiesław Szczepański – poseł Nowej Lewicy i Przewodniczący Sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych i Administracji,
  • Leszek Sucholewski – Prezes Stowarzyszenia Byłych Policjantów CBŚ (z uwagi na nieobecność z powodu choroby Krzyż odebrała Kol. Grażyna Stec z BM RP),
  • Ewa Macek – Prezes wyróżnionego Koła nr 31 SEiRP w Siemianowicach Śląskich.

Głos zabrali odznaczeni:

Poseł Wiesław Szczepański dziękując za odznaczenie podkreślił, że traktuje ten Krzyż jako uhonorowanie całej Lewicy za jej sprzeciw wobec wprowadzania ustaw represyjnych, zarówno w roku 2009, jak i później w roku 2016, wprowadzających odpowiedzialność zbiorową. Wskazał, że Klub Parlamentarny Nowej Lewicy skierował do Sejmu projekt ustawy usuwającej z obiegu prawnego ustawę represyjną i przywracającej prawa nabyte represjonowanym.

Paweł Kasprzak uznał to wyróżnienie za zaszczyt i honor dla siebie i ruchu Obywatele RP, który od początku walczy o praworządność nie godząc się na łamanie prawa przez PIS, w tym na zabieranie praw nabytych emerytom i rencistom mundurowym, którzy pełnili swoją służbę dla Ojczyzny, nawet w PRL, nie popełniając przestępstw. Obie ustawy – z 2009 i 2016 roku – obniżające renty i emerytury są represyjne, niezgodne z Konstytucją RP i mają charakter jakiegoś ślepego i nieetycznego odwetu. Wskazał, że Obywatele RP popierają nasze słuszne postulaty i nie godzą się na krzywdę wyrządzaną wielu ludziom. Dał do zrozumienia, że u podstaw pierwszej ustawy represyjnej, z 2009 roku, leżały jakieś kalkulacje polityczne, które zostały zwielokrotnione później przez PIS i teraz, nawet po wygranych wyborach przez opozycję demokratyczną, wcale nie będzie łatwo przywrócić zabrane prawa nabyte w całości. Czeka nas nadal ciężka i długa walka.

Ewa Macek w swoim wystąpieniu wskazała, że kierowane przez nią Koło nr 31 SEiRP zostało założone niemal rok temu, ale obecni członkowie Koła działali na rzecz represjonowanych od momentu uchwalenia przez Sejm ustawy represyjnej w 2016 roku, niosąc pomoc i wsparcie potrzebującym i pokrzywdzonym nie tylko ze środowiska mundurowego, ale też szerzej wśród ludności cywilnej. Złożyła gratulacje tym represjonowanym, którzy w sądach wygrali swoje sprawy, ale wskazała też, że nadal wiele osób oczekuje na rozstrzygnięcia sądowe, a tym nielicznym, którzy przegrali swoje sprawy należy się nie tylko współczucie, ale też dalsze wsparcie u schyłku życia.

Po wystąpieniach osób odznaczonych Prezes ZEiRSG Kol. S. Matusewicz wygłosił referat wprowadzający i niejako otwierający pod względem merytorycznym konwencję, który stanowi załącznik do niniejszego sprawozdania. W referacie tym nawiązał do historii utworzenia WOP-u, poinformował o premierze książki „Prawda na granicy” autorstwa mjr. T. Kwiędacza, w której autor odkłamuje historię zabójstwa dowódcy strażnicy w Rycerce Górnej kpt. Plewy i jego dwóch podwładnych w roku 1947 przez dzisiejszego „bohatera” – dezertera S. Kopika ps. „Zemsta” z NSZ, pośmiertnie odznaczonego w dniu 10.02.2022 r. przez prezydenta RP A. Dudę Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, a także o skutkach ustawy represyjnej z 16.12.2016 r. i walce represjonowanych o swoje prawa, oraz nadziei na zwycięstwo po wygranych wyborach przez opozycję na jesieni 2023 r. (Tutaj wystąpienie Prezesa ZEiRSG ).

Po tym referacie rozpoczął się Panel Polityczny moderowany przez Mariana Szłapę i Danutę Leszczyńską. W pierwszej fazie w panelu brali udział politycy: z Nowej Lewicy – posłanka Małgorzata Prokop-Paczkowska i poseł Wiesław Szczepański, a z PSL – rzecznik tej partii poseł Jakub Stefaniak. Towarzyszył im lider Ob. RP Paweł Kasprzak. Później do dyskusji włączyły się posłanki z KO – Katarzyna Piekarska z Inicjatywy Polskiej i Ewa Kołodziej z PO, a na końcu dyskusję podsumował prowadzący Marian Szłapa.

Do polityków skierowano pytania wynikające z zakresu tematycznego, znanego już wcześniej z zapowiedzi medialnych:

  • Źródła i intencja ustawodawcy inicjującego i wprowadzającego do obiegu prawnego ustawy o obniżeniu uposażeń emerytalnych z 2009 i 2016 roku.
  • Usunięcie z obiegu prawnego zapisów ustawy represyjnej z 2016 roku – sposoby dojścia do kompromisu.
  • Praworządność a ustawa represyjna.
  • Zapisy dyskryminujące funkcjonariuszy, służących w organach bezpieczeństwa państwa przed 1990 rokiem, w innych regulacjach prawnych.
  • Ustawa represyjna z 2016 roku – dobre prawo czy bezprawie legislacyjne.

Co odpowiedzieli politycy? Ich wypowiedzi można streścić w następujących tezach:

  1. Ustawy obniżające emerytury i renty mundurowe z lat 2009 i 2016 są niekonstytucyjne, wprowadzają odpowiedzialność zbiorową i mają charakter represyjny wobec żołnierzy i funkcjonariuszy, którzy służyli w PRL, którzy zaczynali służbę w PRL i służyli – po weryfikacji – w wolnej już Polsce, a także wobec ich rodzin korzystających z rent rodzinnych. U źródeł tych ustaw leżą dążenia – począwszy od lat 90-tych – części środowisk solidarnościowych i prawicowej strony politycznej RP, dyskredytującej rozwiązania okrągłostołowe i dążącej do dekomunizacji w większym lub mniejszym zakresie we wszystkich obszarach funkcjonowania państwa, w tym szczególnie w sferze bezpieczeństwa i obronności (Wiesław Szczepański). Zakusy w tym zakresie widzimy w próbach przeforsowania projektów odpowiednich ustaw w roku 1992 (nie zgodził się ówczesny prezydent Lech Wałęsa) i później w roku 1997 (veto prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego). Jednak atmosfera odwetu, pod pozorem rzekomej sprawiedliwości społecznej, narastała powoli i w latach 2008-2009 ówczesne siły polityczne w Sejmie (PIS, PO i część PSL) zdołały przeprowadzić do końca procedurę parlamentarną i uchwalić pierwszą ustawę represyjną wprowadzającą odpowiedzialność zbiorową. Lewica od początku była przeciwna tym rozwiązaniom optując za uszanowaniem praw nabytych i rozliczaniem winnych w trybie indywidualnym w ramach postępowań karnych, jeżeli są dowody na przestępczą działalność żołnierzy i funkcjonariuszy. Ustawa wówczas uchwalona „otworzyła drzwi” do kontynuowania znacznie szerzej pojętych rozliczeń w trybie odpowiedzialności zbiorowej, co skwapliwie wykorzystała w roku 2016 Zjednoczona Prawica na czele z PIS-em. Otóż w dniu 16.12.2016 r. część PIS-owska Sejmu uchwaliła w Sali Kolumnowej, z wyłączeniem opozycji i wbrew obowiązującym procedurom (wada ta wg środowisk prawniczych powoduje jej nieważność – Katarzyna Piekarska), bubel prawny, czyli ustawę niekonstytucyjną, jeszcze bardziej rozszerzającą odpowiedzialność zbiorową b. żołnierzy i funkcjonariuszy, w tym także tych, którzy byli pozytywnie zweryfikowani i służyli wolnej Polsce po roku 1990. Jest to niedotrzymanie przez Państwo umów zawartych po roku 1990 i nosi znamiona wyzysku i kradzieży emerytur i rent za służbę i pracę po roku 1990.
  2. Ustawa represyjna z 2016 roku wprowadziła wiele zła i indywidualnych tragedii. Była o tym mowa w referacie Prezesa ZEiRSG. Środowiska mundurowe walczą o swoje prawa na drodze sądowej odnosząc prawne sukcesy, ale też czasem porażki. ZER MSWiA składa apelacje od wszystkich pozytywnych wyroków, a także kasacje do SN. W przypadkach pozytywnych wyroków dla represjonowanych ZER wypłaca emerytury, czy renty bez odsetek i w taki sposób, aby ich opodatkowanie było możliwie największe (jest to zgodne z aktualnymi przepisami, ale ma wydźwięk dodatkowej represji, a propozycje zmian w tym zakresie złożone przez RPO zostały przez Ministerstwo Finansów odrzucone).
  3. Ustawa represyjna z 16.12.2016 r. „otworzyła kolejne drzwi” do prób wprowadzenia przez PIS i jego akolitów ustaw represyjnych wobec emerytowanych mundurowych wojskowych. Projekt ustawy podobnej do ustawy z 16 grudnia 2016 r. przeleżał w sejmowej zamrażarce do czasu wyborów w 2019 r., a ustawa o „degradacji” została zawetowana przez prezydenta A. Dudę (mówi się, że to wynik presji opinii społecznej i gremiów międzynarodowych związanych z NATO). Wg posła J. Stefaniaka zorganizowany opór emerytowanych środowisk mundurowych po wprowadzeniu w życie ustawy grudniowej (działania w Polsce i w Brukseli podjęte przez Federację Stowarzyszeń Mundurowych RP) przyczyniły się do wstrzymania przez PIS przygotowanych już do realizacji pomysłów dyskryminacyjnych wobec wojskowych. Niemniej jednak Zjednoczona Prawica wprowadziła zakazy dyskryminacyjne w zakresie służby i pracy w organach państwowych, samorządowych i innych instytucjach dla osób wymienionych w ustawie „lustracyjnej”, czyli znacznej części b. żołnierzy i funkcjonariuszy oraz współpracowników niektórych organów państwowych PRL. Zakazy takie są już w 11 ustawach i w praktyce odnoszą się nie tylko do represjonowanych mundurowych, ale też ich rodzin i dzieci, które ze względu na przeszłość rodziców zazwyczaj nie są zatrudniane w służbach państwowych i instytucjach ważnych dla bezpieczeństwa państwa. Ostatnio procedowana była nowelizacja do ustawy o służbie cywilnej zakładająca czystkę w administracji państwowej i służbie cywilnej dla pracowników i współpracowników organów bezpieczeństwa, nawet jeśli wcześniej złożyli zgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne. Wydaje się teraz, że ostatnia ustawa „Lex Tusk”, już podpisana przez prezydenta A. Dudę i wprowadzająca pozakonstytucyjne poszukiwania szpiegów i zwolenników Rosji w RP tuż przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi, to przykład działań władzy całkowicie wykluczający nas z grona państw demokratycznych i typowy dla dyktatury.
  4. Środowisko represjonowanych znajduje się w państwie PIS na pozycji porównywalnej z prześladowanymi grupami społecznymi i zawodowymi, jak kobiety walczące o swoje prawa, nauczyciele, naukowcy formułujący opinie naukowe niezgodne z zapotrzebowaniem rządzących, mniejszości seksualne, osoby z niepełnosprawnościami i ich opiekunowie, pielęgniarki i inny pomocniczy personel medyczny pracujący często ponad siły, pracownicy sfery budżetowej od lat traktowani jak wyrobnicy, uchodźcy – w tym nieszczęśnicy (często kobiety w ciąży i dzieci) na granicy polsko-białoruskiej, przerzucani (wypychani) jak przedmioty przez granicę i nie otrzymujący zgodnie z prawami człowieka pomocy ze strony państwa polskiego (Paweł Kasprzyk).
  5. Jest pełna zgoda parlamentarzystów co do konieczności wyrugowania z przestrzeni prawnej po wygranych wyborach parlamentarnych zapisów ustawy represyjnej z grudnia 2016 r. Przywoływano tutaj zapisy w Deklaracji przedstawicieli opozycji demokratycznej złożone 22 grudnia 2022 r. podczas Konferencji w Senacie i deklarowano wspólne działania w tym celu (Ewa Kołodziej). Ostrożnie uznano, że szczegóły w tym zakresie będą uzgadniane po wygranych wyborach. Nowa Lewica już teraz podtrzymuje swoje stanowisko co do wysokości wskaźnika za rok służby na poziomie 2,6% przy obliczaniu wysługi emerytalnej, co poparł Paweł Kasprzak wskazując, że poszanowanie praw nabytych to pryncypia demokracji. Dodał, że postulat ten ma wymiar maksymalny i być może w praktyce nie będzie możliwe jego utrzymanie. Przyjęto sugestię Katarzyny Piekarskiej, aby teraz nie wchodzić w takie szczegóły i nie powodować ewentualnych sprzeczek, bo w środowiskach politycznych, nawet sprzyjających represjonowanym, są różne zdania na ten temat: jedni optują za obowiązującym przed rokiem 2016 wskaźnikiem 0,7%, inni za 1,3%, a najbardziej zainteresowani – 2,6%. Uznano za niezbędne przywrócenie praworządności i naprawienie krzywd wyrządzonych represjonowanym, podobnie jak innym grupom społecznym i zawodowym prześladowanym przez obecną władzę. Skutki ustawy represyjnej z 2016 roku są tragiczne, a to wymaga szybkiego tempa ich usuwania i rozliczenia winnych (Jakub Stefaniak). Jak zadbać, aby w przyszłości nie było takich zagrożeń dla demokracji? Wg P. Kasprzaka w normalnej demokracji takiego jej psucia, jak to robi PIS, nie byłoby, ale mamy chorą demokrację, dlatego konieczne jest jej uzdrowienie i przywrócenie praworządności w każdym obszarze funkcjonowania państwa. Należy wyznaczać konkretne cele i pomysły, które poprze większość społeczeństwa i konsekwentnie je realizować. Demokracji trzeba ciągle pilnować, bo zawsze mogą pojawić się siły próbujące ją zniszczyć w imię prywatnych, partyjnych czy ideologicznych celów.