Jak co roku Międzynarodowy Dzień Kobiet obchodzony był w naszym Kole na zabawie. Tym razem zorganizowana ona została w zaprzyjaźnionym DW „GLOBUS” w Ustroniu Jaszowiec i połączona z przypadającym 10 marca Dniem Mężczyzny.

Po przyjeździe w piątek przygotowaliśmy sale, zamontowaliśmy nagłośnienie i dekoracje a wieczorem po złożeniu naszym paniom życzeń ( również paniom z personelu ośrodka) oraz wzniesieniu symbolicznej lampki szampana zaczęła się zabawa.

Panie z tej okazji przygotowały dla obecnych pokaz tańca z wachlarzami czym zachwyciły pozostałych uczestników spotkania. Panowie zaś w rewanżu na życzenie pań zatańczyli (jak umieli) męski taniec czyli Zorbę.

Śmiechu i zabawy przy tym było co niemiara. Oczywiście nie mogło zabraknąć żelaznego punktu programu każdej naszej zabawy czyli tradycyjnych „Zwierzeń Ryśka Czyli Jedzie Pociąg” Ryszarda Rynkowskiego.

Maszynistą nie mógł być kto inny jak nasza Pani Prezes. Tym środkiem lokomocji opanowaliśmy cały parter ośrodka. Wieczór upłynął w miłej atmosferze i mimo nie zbyt dużego grona (29 osób) bawiliśmy się wspaniale szczególnie że co niektórzy zapewniali wiele atrakcji i niespodzianek ku uciesze pozostałych.

Następnego dnia dzięki operatywności naszej Ewy busem pojechaliśmy do Wisły gdzie czekał nas „kulig”. Mimo że śnieg leżał jeszcze to sama przejażdżka była wozami na kołach gdyż warunki na szlaku nie nadawały się dla sań. Mimo to była to wspaniała atrakcja i miłe chwile relaksu. W przerwie przejażdżki zawitaliśmy do Watry Anielskiej gdzie czekał na nas swojski poczęstunek. Przy palenisku każdy mógł upiec sobie kiełbasę i oscypka a także spróbować pysznego swojskiego smalcu. Po zagrzaniu się w przytulnej Watrze i zaspokojeniu głodu wróciliśmy wozami do czekającego na nas samochodu. Przed wieczornym posiłkiem co niektórzy nie mogli spokojnie usiedzieć w pokojach i przy pięknej pogodzie kontynuowali zabawę na świeżym powietrzu.

Wieczorem po obiadokolacji był czas na wspólne dyskusje, wspomnienia minionych lat i wymianę doświadczeń.

Najwytrwalsi nie odpuszczali i wytrwale balowali na parkiecie.

Niedziela była już typowym czasem na odpoczynek i korzystanie ze wspaniałej pogody jaką zapewnił nam Ustroń. Część pojechała do Ustronia na baseny solankowe, inni pieszo udali się brzegiem Wisły do centrum miasta a inni postanowili przespacerować się poprawić swoją kondycję ćwiczą na plenerowych siłowniach.

Wszyscy byli zadowoleni z takiego wyjazdu i możliwości spędzenia wspólnych chwil.

 

 

Więcej zdjęć w Galerii